W ostatnim czasie policja ostrzega dość głośno, że kierowcy, którzy korzystają z jednej z kilku funkcjonujących od niedawna miejskich wypożyczalni aut elektrycznych łamią prawo i narażają się na mandat – nawet do 250 złotych. Każda wypożyczalnia funkcjonuje na swoich własnych, niekiedy nieco odmiennych zasadach, dlatego też warto, zanim podejmiemy z nimi współpracę zapoznać się z jej regulaminem i sprawdzić, czy wszystko w nim zawarte jest aby na pewno zgodne z obecnie obowiązującymi przepisami prawnymi. Niejedna miejska wypożyczalnia aut elektrycznych działa od niedawna i z pozoru wszystko jest bez najmniejszych zastrzeżeń. Ale tylko teoretycznie wszystko jest takie proste i oczywiste. Podobno wystarczy mieć prawo jazdy, aby móc skorzystać ze specjalnej aplikacji. Kiedy to już jest wykonane nie pozostaje nic innego jak podać numer karty kredytowej. Dopiero po dokonaniu tej czynności można bez najmniejszych problemów i przeszkód ruszać w drogę jednym z aut umieszczonych na specjalnie do tego przeznaczonych parkingach. Problem pojawia się dopiero przy dowodzie rejestracyjnym. Bowiem w schowku jest tylko jego kserokopia. Gdzie zatem podział się oryginał, tak niezbędny przy ewentualnej drogowej kontroli? Otóż zamiast przy kierowcy, oryginalny dowód rejestracyjny pojazdu znajduje się w biurze zarządcy pojazdów elektrycznych. Jak twierdzi policja i prawo, kserokopia to nieważny dokument, nie stanowiący żadnego potwierdzenia, że auto spełnia wszystkie wymagania, niezbędne do poruszania się po drogach publicznych. Dlatego też jazda samochodem bez dowodu rejestracyjnego to wykroczenie, a kierowca jadący pojazdem z wypożyczalni może, tak samo jak pozostali uczestnicy ruchu drogowego dostać mandat, jeżeli zostanie zatrzymany z jakiegoś powodu do drogowej kontroli. Wysokość kary regulowana jest oczywiście taryfikatorem. Według niego jazda samochodem bez prawa jazdy, dowodu rejestracyjnego lub potwierdzenia zawarcia ubezpieczenia równoznaczna jest z otrzymaniem mandatu w wysokości 250 zł. To tylko jednak teoria, bowiem zdecydowana większość stróżów prawa daje kary równowartości 50 zł za brak jednego z niezbędnych do posiadania przy sobie u każdego z kierowców dokumentów. Co najgorsze w tym wszystkim to na pewno to, że zarządcy wypożyczalni elektrycznych pojazdów doskonale zdają sobie sprawę z tego, że jazda bez posiadanego oryginalnego dowodu rejestracyjnego wiąże się z ukaraniem mandatem. Niektóre z nich, aby nie stracić klientów zamieszczają w umowie klauzulę, że w razie ewentualnych mandatów ( oczywiście tych dotyczących braku dowodu rejestracyjnego) ich wysokość pokrywa w całości wypożyczalnia. Aby uregulować wszystkie te kwestie użytkownik, który dostał mandat niezwłocznie powinien udać się do biura obsługi klienta, przedstawiając kopię mandatu wraz z dowodem jego opłacenia. Wówczas od razu lub w przeciągu kilku dni pieniądze zostają mu w całości zwrócone. Firmom wydawało się, że w ten właśnie sposób uda im się rozwiązać i nieco wyciszyć sprawę. Niestety wbrew ich oczekiwaniom wyszło właściwie odwrotnie. Wielu kierowców sugeruje i przeczuwa, że mandaty będą niosły za sobą większe i poważniejsze problemy niż konieczność zapłaty pewnej określonej kwoty. W najgorszym wypadku cała sprawa może nawet zakończyć się w sądzie. Wszystko dlatego, że firmy wypożyczające auta prawdopodobnie dość nieuważnie zagłębiły się w przepisy prawne. Otóż polskie prawo, pod groźbą kary kategorycznie zabrania opłacania mandatów za kogoś. W takim przypadku poza grzywną, zagrożeniem jest kara pozbawienia wolności, wydawana najczęściej w zawieszeniu. Kodeks cywilny mów bardzo jasno że ”kto kto organizuje lub przeprowadza publiczną zbiórkę pieniędzy na opłacenie grzywny albo nie będąc osobą najbliższą dla ukaranego uiszcza za niego grzywnę lub ofiarowuje mu albo osobie dla niego najbliższej pieniądze na ten cel, podlega karze aresztu albo grzywny”. Problem pojawia się w tym, że do końca tak naprawdę nie wiadomo jak taką sytuację najwłaściwiej będzie rozwiązać. Niestety, nawet urzędnicy nie mogą zmusić firm zajmujących się wypożyczaniem samochodów do zmiany postępowania. Natomiast same firmy zajmujące się wypożyczaniem aut nie rozumieją na czym ich błąd polega i póki co nie wykazują chęci do zmiany takiego stanu rzeczy. Przedstawiciele firm przekonują nawet, że przecież nie ma żadnego problemu w tym, że kierowcy korzystający z ich usług przecież nie poniosą żadnych konsekwencji z racji poruszania się autem, bez posiadania przy sobie oryginały dowodu rejestracyjnego, a jedynie jego kopię. Warto jednak mieć na uwadze, że nie każda z wypożyczalni nie rozumie uregulowań prawnych i postępuje w taki właśnie sposób. Dlatego też koniecznie, przed podpisaniem umowy zapoznać się z zasadami i regulaminem panującym w danej firmie zajmującym się wypożyczaniem aut. Sprawa opłacania ewentualnych mandatów przez firmy wypożyczające samochody robi się coraz głośniejsza, gdyż kierowcy podejmują próbę interwencji u najwyższych władz, a aby umożliwiono im korzystanie z możliwości wypożyczania samochodów w zgodzie z obowiązującym prawem. Taka sytuacja niepojęta jest dla przeciętnego człowieka tym bardziej, że zdecydowanie większa część wypożyczalni aut powstała przy współpracy i dofinansowaniu z urzędów miejskich, które czysto teoretycznie powinny znać się doskonale na prawie. Sprawa ciągle jest w toku, a do momentu jej całkowitego rozwiązania warto jednak, dla własnego spokoju firmy zabierające wypożyczającym oryginalne dowody rejestracyjne omijać z daleka.

(Przeczytaj również wpis: WYPOŻYCZALNIA AUT)